[PLPUG] pydata czwartek - relacja

[Łukasz Posadowski]

Tak na szybko, bo zasypiam przy klawiaturze.

Drugi dzień konferencji Pydata, a pierwszy naszego (precyzując: Agaty,
Marka, Wojtka oraz Łukasza) w niej uczestnictwa, upłynął pod znakiem
wesołego majsterkowania przy Microbitach oraz informowania
zainteresowanych o stowarzyszeniu PLPUG oraz samych płytkach, których
Agata miała całe pudło. Zajęliśmy bardzo strategiczne miejsce na
skrzyżowaniu wyjścia jednej z sal, bufetu (obiad był rewelacyjny) oraz
schodach prowadzących do wejścia. Nie dało się nas ominąć i
korzystaliśmy z okazji.

Kilka zdjęć stoiska:
https://drive.google.com/drive/folders/0B3MF2Dp_GM2-NkY2RVlpRHdVMFk?usp=sharing

Dzięki staraniom Marka mieliśmy do dyspozycji wielki monitor, na którym
prezentowaliśmy film o Micropythonie, naszą stronę, a czasami
programowaliśmy na żywo, co od czasu do czasu przyciągało grupkę
widowni. Na tego typu konferencjach bywają specyficzni ludzie. :) Co
fajniejsze programy, które przygotowaliśmy wcześniej, lub napisaliśmy
na miejscu (w sumie to pisał głównie Wojtek, któremu tylko trochę
kibicowałem i pomagałem) to:
- Snakey, czyli klon Tamagochi (to akurat moje),
- wróżka, czyli twarz pokazująca co cię dzisiaj spotka,
- komunikator, czyli radiowe przesyłanie obrazków.

Mieliśmy też grę platformową o pikselu przeskakującym pikselowe górki,
ale jakoś nie dopytałem o jego autorstwo oraz kilka małych demo, ale
nieinteraktywnych. Daliśmy radę, spotkaliśmy starych znajomych (czasem
sprzed 20 lat) oraz poznaliśmy nowych. Do zobaczenia.

-- 
Łukasz Posadowski